Fundacja Anny Dymnej

Fundacja Anny Dymnej
Każdy z nas może pomóc :)

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Masakra.

Jedna wielka MASAKRA! Poniedziałek zaczął się okropnie. W szkole nauka, nauka, nauka, ani chwili wytchnienia, czy na wkuwanie do egzaminów...
W dodatku jeszcze ta sytuacja :/. Ja to kurde zawsze wiem, gdzie sobie stanąć, tak, żeby na mnie wypadło... Wrrrr! Już się denerwuję, a co dopiero wtedy?! O.O. To miał być jeden z najpiękniejszych i najważniejszych dni mojego życia, a teraz co? Zamiast się skoncentrować, będę cały czas rozkojarzona i zdenerwowana :/. Po drodze się pewnie jeszcze o coś potknę i przewrócę, a na koniec nie wykrztuszę słowa lub się przejęzyczę. Nogi będę miała jak z waty i w ogóle zero opanowania :/.
Tak, jak mówiłam - M A S A K R A! Teraz kończę, bo muszę szybko wziąć się za tą książkę. Potem lekcje i nauka go egzaminów. Pffff....
Muszę się jakoś wykrzyczeć. Najchętniej bym kogoś pobiła. Jacyś ochotnicy? ;P.

GENIALNY REFREN!
There’s only one life
It’s right here, it’s right now
But It’s pain
Do you really wanna live this way?
Do you really wanna live this way?
Only one life
It’s right here, it’s right now
But It’s pain
Do you really wanna live this way?
Tell me: do you wanna live this way?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz